sobota, 20 sierpnia 2016

Prolog


Ciemność…
Pustka...
Załamanie...
Ściga mnie potwór zwany życiem...
Plecie swą ogromną pajęczą sieć
I tylko czeka na bezbronną osobę
Zbyt słabą by się bronić...
Złapał mnie... świat...
Wgryza się we mnie jak zaplątaną w sieci muchę...
Pożera mnie, wgryza się we mnie coraz głębiej i głębiej...
Nie widzę już jasności...
Nadzieja prysła...
Płomień zgasł...
A świat wgryza się we mnie...
Pożera mnie...
W całości...
***
Coś co kojarzyło mi się na początku z główną bohaterką, teraz niekoniecznie.
Mam nadzieję, że komuś te opowiadanie przypadnie do gustu. 
Życzę miłego czytania.


1 komentarz:

  1. Prolog interesujący. Uwielbiam takie krótkie teksciki, które opisują jakiegoś bohatera. Widzę, że twoja postać nie będzie... nie wiem jak to nazwać... plastikowa, sztuczna. Na pewno nie będzie Mary Sue.
    Z tego co jeszcze zauważyłam twoja bohaterka będzie zmęczona swoim życiem. Uwielbiam tego typu klimaty, więc życzę Ci powodzenia.
    Pozdrawiam i życzę ogromu weny!
    CanisPL

    OdpowiedzUsuń